Konkurs literacki z okazji 110-lecia naszej szkoły
Konkurs literacki z okazji 110-lecia naszej szkoły
W roku jubileuszowym, gdy nasza Szkoła Podstawowa nr 84 im. Waleriana Łukasińskiego w Warszawie obchodzi swoje 110-lecie, postanowiliśmy uczcić tę wyjątkową rocznicę w sposób twórczy i inspirujący. Jednym z ważniejszych wydarzeń było zorganizowanie konkursu literackiego, który stał się okazją do refleksji nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością naszej szkoły oraz platformą do wyrażenia talentów naszych uczniów.
Laureaci konkursu
Zgłoszone prace zachwyciły jury kreatywnością, wrażliwością i głębią przekazu. Po wnikliwej ocenie nagrodzono najlepsze prace:
1 miejsce Maja Roszczyk kl. 5b
1 miejsce Adam Popławski (kl. 4b) z mamą
1 miejsce Emilia i Marianna Tchorek (7d i 5d)
2 miejsce Krystian Morawski kl. 7c
2 miejsce Radyslawa Matsiuk kl. 7c
2 miejsce Kuba Jaczewski, kl. 4a
2 miejsce Franciszek Maciejewski kl. IVa z Tatą Jakubem
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział i podzielenie się swoimi literackimi wizjami. Wasze prace są dowodem na to, jak wyjątkowa jest społeczność naszej szkoły!
A oto wiersze naszych laureatów:
Wiersz na 110-lecie szkoły
Nasz wiersz o historii tej szkoły jest taki,
że zapamiętają go wszystkie dzieciaki.
Kiedyś w Elsnerowie
Uczyła, wielce ojcowska
Pani Ługowska.
Potem szkołę przeniesiono,
na Zaciszu postawiono.
Teraz ma już 110 lat
I jest stara jak świat.
Jednak bardzo ją kochamy,
Bo uroki jej już znamy.
Są tu, między innymi
Nauczyciele bardzo mili,
Tak samo uczniowie,
Przebywanie z nimi wychodzi mi na zdrowie.
Są też ciekawe zajęcia,
Po których w nauce mamy osiągnięcia.
Jest jeszcze zalet bez liku,
Ale nie zmieszczą się w tym wierszyku.
Emilia i Marianna Tchorek (7d i 5d)
Nasza szkoła
Posłuchajcie opowieści o najlepszej szkole w mieście.
Na Radzymińskiej w Warszawie, wśród soczystej zieleni,
Pomarańczowy budynek, w słońcu się mieni.
To nasza kochana szkoła się wznosi
I Waleriana Łukasińskiego imię nosi.
Dawno, dawno – 110 lat temu
W jednej Sali mieściły się dzieci bez problemu.
Jednego nauczyciela miały,
Swoją wiedze poszerzały.
Teraz gmach jej okazały,
Wciąż jest dla nas jeszcze mały.
U władz miasta o rozbudowę,
Rozpoczęto wiec rozmowę.
Dyrekcja w tej szkole uśmiechnięta, choć stanowcza.,
o bezpieczeństwo nasze dba bez żadnego słowa.
Nauczyciele i pedagodzy
Ciężką pracę mają, ale całe serce nam oddają.
Są bardzo życzliwi i mili,
Choć nieraz do pieca nam dołożyli.
Pan od w-fu i muzyki, to dopiero są klasyki,
Srogie miny mają, a i tak wszyscy ich uwielbiają.
Najtrudniejszą rolę, maja Panie woźne w szkole.
I jest jeszcze w świetlicy Pani Tereska,
Co mój wujek ją dobrze pamięta.
Choć duchem zawsze młoda,
To z 50 lat w tej szkole trwa jej przygoda.
I choć 11 lat skończyłam,
Wiele się już nauczyłam.
Wierzcie mi lub nie wierzcie,
Lepszej szkoły nie ma w całym mieście.
Maja Roszczyk kl. 5b
Moja szkoła 84
Moja szkoła, osiem cztery
Jest niezwykła, ma bajery.
Zaczynała w dawnych czasach
W Elsnerowie, lecz po latach…
Nastał okres powojenny,
Ratowano co się da.
I została nasza szkoła
Przy Blokowej, do dziś dnia.
W pięćdziesiątym drugim roku,
Chcąc dotrzymać miastu kroku,
Szkoła wchodzi w skład warszawski,
Absolwenci są jak z baśni.
Od lat stoi ten budynek.
Już niejeden w nim rodzynek
Narozrabiał lub się uczył.
Jak mój tata i mój kuzyn.
Pod patronem Waleriana
W ’92 zaszła zmiana.
Doczekaliśmy się kładki!
Teraz dojazd jest już gładki.
Bezpieczeństwo wszystkich dzieci
Zapewnione na sto dwa.
Jubileusz świętujemy,
Czas tak szybko gna…
Adam Popławski (kl. 4b z mamą)
Osiemdziesiąta czwarta – szkoła ma!
Osiemdziesiąta czwarta – szkoła ma,
W Warszawaie stoi ta.
Uczęszczam do niej co dzień z rana,
Bo wiedza tam uzyskana
Zostanie ze mną aż po czasów kres.
Powstanie jej, szacuje się na rok 1914,
Jako pierwsza szkoła w Elsnerowie,
Lecz jak to czasem bywa,
Kierownikiem i nauczycielem była jedynie p. Ługowska.
Niestety w trzydziestym dziewiątym,
Pociski niemieckie niszczą szkołą tą.
Mimo trudności wielu,
Remontują szkołę mą.
W ciągu lat kilku,
Przybyło uczniów bez liku,
Tak że mimo warunków trudnych,
Braku funduszy, zbudowano szkołę tą.
W szećdziesiątym szóstym
Nadane imię jest.
Patronem naszym został on –
Walerian Łukasiński.
Wiele lat pracy w szkole było,
Wysiłku i poświęcenia e warunkach trudnych.
Dlatego, choć droga trudna i kręta,
To miejsce będę zawsze pamiętał.
Krystian Morawski kl. 7c
Szkoła numer osiem cztery
Szkoła numer osiem cztery
Jest to szkoła owej ery.
Szafki stoją, książki chronią.
A na przerwy dzwonki dzwonią.
Nasza szkoła jest wesoła.
Wszystkim lękom tam podołam.
Szkoła ma 110 lat,
Już nie liczę nowych dat.
Pani, Pan, nauczyciele…
Zrobiliście bardzo wiele.
Ja dziękuje Wam serdecznie.
Więc jesteśmy bardzo grzeczni.
Radyslawa Matsiuk kl. 7c
A to było tak…
W 1914 r. historia swój początek miała.
Wtedy to dzięki pani Ługowskiej nasza szkoła powstała.
Jako kierownik i nauczyciel wiele obowiązków miała na swej głowie,
Ale dała radę i coraz lepiej funkcjonowała szkoła w Elsnerowie.
Szkoła swoją siedzibę wiele razy zmieniała.
Wszyscy ciężko pracowali, pomoc od dobrych ludzi dostawali.
10 grudnia 1966 r. ważna uroczystość miejsce miała.
To wtedy szkoła Waleriana Łukasińskiego na swego patrona wybrała.
Czy chciałbym w tamtych czasach uczyć się w naszej szkole?
To ciekawa propozycja, ale jednak obecne czasy wolę.
Sale lekcyjne są dobrze wyposażone.
A potrzeby uczniów nigdy nie są lekceważone.
Choć świat pędzi naprzód i wszystko wokół się zmienia.
Nasza szkoła jest jedną z najstarszych na Targówku.
I dzięki Pani Dyrektor Zofii Rostek.
Na licznych uroczystościach łączy całe pokolenia.
Kuba Jaczewski, kl. 4a
Moja 84-ta
Zacisze to miejsce wspaniałych umysłów,
a moja szkoła jest pełna artystów.
Ja, Tymek, Krzysiek i Olek, to moi kumple-poznałem ich w szkole.
Chodzimy do niej od 4 lat
i właśnie w niej poznajemy świat.
Każdy z nas ma tysiąc pomysłów - to razem cztery
i gdyby przepisać je, ubrać w litery
to wiele rzeczy byłoby prostych,
takich łatwiejszych, milszych, radosnych.
Po pierwsze:
na każdym rogu budka z lodami,
byłoby świetnie, pomyślcie sami.
Po drugie:
rower, taki co lata,
zdążysz na polski, nawet z końca świata.
Po trzecie:
sprawdziany tylko dla chętnych,
szóstki i piątki dla ciekawych wiedzy, ciekawie myślących.
Po czwarte, po piąte...
tak mogę wymieniać,
a chodzi o to, by siebie zmieniać.
By tu od poniedziałku do piątku
nie myśleć ciągle tylko o dzwonku!
Franciszek Maciejewski kl. IVa z Tatą Jakubem